Najnowsze wpisy


sty 06 2003 Bez tytułu
Komentarze: 0

 straszny dziś mróz na Bagateli. jak było ciepło, to krawiec z naprzeciwka wychodził czasem przewietrzyć swoje sumiaste wąsy do kiosku . dziś sterczy tylko martwo za oknem, wszak nie wyprowadza się wąsów na spacer, gdy jest tak zimno...

straszny dziś mróz na Bagateli, a jeszcze tak świeżo tkwi mi w pamięci zielony trawnik na Klonowej i chłodne, ale radosne popołudnie pod Tarasem...

straszny dziś mróz na Bagateli i równie straszny jest mój humor, ale do tego już chyba zdążyłem przywyknąć. do mrozu nie przywyknę nigdy. tęskno mi będzie za Bagatelą gdy zakwitną pierwsze pąki w Łazienkach i Piłsudski przestanie marznąć przed Belwederem...

straszny dziś mróz...

mamon : :
gru 12 2002 Bez tytułu
Komentarze: 1

Oj joj joj. Dawno tutaj nie byłem. Ale nie ma się czemu dziwić, jeżeli weźmie się pod uwagę fakt, że trafiłem gdzieś w połowie listopada do niejakiego Sputnika. Sputnik to fajny koleś, ma tylko taki problem, że jak raz odpali rurę, to przez pół roku na Ziemię nie wraca...

Nie wiem co było ostatnio, nie wiem też co będzie dzisiaj, bo dopiero zacząłem pisać. Zaraz zresztą skończę, bo widzę, że napisałem już całkiem sporo. Nie zostawię jednak potencjalnych wielbicieli bez choćby małej próbki mojego lirycznego taletnu. Oto on:

"Mamonia talent liryczny"

by mamoń

Mój talent to dziwny gość

Czasem go nie ma

Czasem mam go dość

Czasem się szlaja

Częściej bieduje

Często choruje

Myśli me truje

Gdy w samotności baja

chyba potrzebna mi faja....

 

mamon : :
lis 27 2002 MAMOŃ INFORMACYJNIE
Komentarze: 0

POWSTAŁA PIERWSZA OFICJALNA STRONA MAMONIA. NA RAZIE JEST TROCHĘ KULAWA, BO SĄ NA NIEJ JEDYNIE FRAGMENTY Z POPRZEDNICH EDYCJI, ALE JUŻ WKRÓTCE MAMOŃ SIĘ UJAWNI I PODZIELI SIĘ Z WAMI SWOIMI MĄDROŚCIAMI...

SERDECZNIE KURDE ZAPRASZAM, ADRES POWINIEN BYĆ Z BOKU, A JAK GO NIE MA, TO PODAM GO TUTAJ:

WWW.STRONY.WP.PL/WP/FRANKZAPPA

SAJONARA

mamon : :
lis 25 2002 Bez tytułu
Komentarze: 3

Chciałem napisać coś o miłości. Niestety Dante ze mnie nie jest i nie będę kalał tego najczystszego z uczuć. Nie dam też nic w zamian. Napiszę po prostu, że się wspaniale czuję. Dwudziesty pierwszy wiek mnie nic, a nic nie obchodzi. Nie interesuje mnie co słychać u papieża, choć to fajny staruszek. Nie przeczytam dzisiejszej gazety, bo nie będę miał do tego głowy. Trzy lata studiów na ekonomii na marne - nie chce mi się zerknąć na notowania giełdowe. Nigdy mi się zresztą nie chciało. Nie powinienem obrażać innych. Obietnicy takiej nie złożę, bo wiem, że dotrzymać jej nie sposób, ale niech mają wszyscy Ci, których dotknęły moje komentarze satysfakcję - źle robię...

I jeszcze ten Hendrix nieznośnie podyscający mój nastrój. Świat nie kończy się na mnie, ale mnie to już nic nie obchodzi. Niech sobie ten świat płynie gdzie chce, ja przesiadam się na własną łódeczkę. I nie wezmę ze sobą żadnej z tych mądrych książek, które przez całe niemal życie taszczyłem tam i z powrotem. I co mi powiesz Henri? Uśmiechasz się pewnie pod nosem. Tak, to też Twoja zasługa. Tak jak Kostka, i całej rzeszy pomniejszych, dzięki którym wyrosło ze mnie takie sentymentalne truchło. I nic tylko Wam podziękować mogę, choć zaprawdę i Wy nic byście nie poradzili, gdyby nie pojawiła się Ona. A Ona to już zupełnie inna historia. Ta historia się dopiero zaczyna, ale Wy nic o niej nie będziecie wiedzieć...

mamon : :
lis 19 2002 mamoń marudzi...
Komentarze: 7

Ranne wstawanie bywa czasami dla mamoniowego rodu przeszkodą nie do przebycia. Niestety cotygodniowy obowiązek wygania jego członków z łożka skuteczniej niźli wodorowa bomba zrzucona na pobliskie domostwa. Z okazji wczesnego wstawania więc, postanowiłem skomponować małą rapsodię w dwóch wersach, której treść, nie do końca przyzwoita, oddaje chyba całościowy pogląd mamoniów na pobudki o 5.15...

NIENAWIDZĘ, GDY MUSZĘ RANO WSTAĆ

KURWA JEGO CHOLERNA MAĆ!!!

 

Przepraszam za brak finezji, ale ponieważ o godzinie 4 nad ranem nie dane mi było jeszcze zmrużyć oka (syndrom SDM?), pobudka godzinę później nie była dla mnie zbyt wielką przyjemnością. A tak w ogóle, to co Cię to obchodzi. Używając ważniakowej maksymy życiowej: CHCESZ W JAPĘ...?

mamon : :