Komentarze: 16
Szkoda, że nie umiem słów czarować w uśmiechy. Szkoda, że za słowem nie stoją mi łzy.
Więc muszą Ci starczyć słowa wierszoklety, co częściej niż kocha, ze wszystkiego drwi...
Spokój chciałbym przelać w Twe oczy zielone, smutek od nich odjąć, wypogodzić je
Lecz jestem jak rycerz, co bez zbroi stojąc, na ścięcie gotowy, ciągle wygrać chce
Nie ważne więc słowa takiego mimozy, co od wiatru zależny, tam idzie, gdzie go pcha
Ten wicher, który światu dał bieg i który zwycięży w każdej potyczce, bo to jego gra...
Jak jeszcze raz spłodzę coś takiego, to utnę sobie lewe ucho.
podpisano
mamoń