Archiwum 06 stycznia 2003


sty 06 2003 Bez tytułu
Komentarze: 0

 straszny dziś mróz na Bagateli. jak było ciepło, to krawiec z naprzeciwka wychodził czasem przewietrzyć swoje sumiaste wąsy do kiosku . dziś sterczy tylko martwo za oknem, wszak nie wyprowadza się wąsów na spacer, gdy jest tak zimno...

straszny dziś mróz na Bagateli, a jeszcze tak świeżo tkwi mi w pamięci zielony trawnik na Klonowej i chłodne, ale radosne popołudnie pod Tarasem...

straszny dziś mróz na Bagateli i równie straszny jest mój humor, ale do tego już chyba zdążyłem przywyknąć. do mrozu nie przywyknę nigdy. tęskno mi będzie za Bagatelą gdy zakwitną pierwsze pąki w Łazienkach i Piłsudski przestanie marznąć przed Belwederem...

straszny dziś mróz...

mamon : :