Archiwum 17 października 2002


paź 17 2002 mamoń liryczny
Komentarze: 9

Tytuł może być nieco mylący. Nie jest bowiem moim zamiarem rozwinąć tutaj przed Wami pełni mojego poetyckiego talentu, gdyż takowego nie posiadam. Nie jest także nim pragnienie uzewnętrznienia doznań estetyczno-duchowych, jakie zdarza mi się w czasie wędrówki przez życie poznać.

Skąd więc ten tytuł? Fajnie brzmi, po prostu. Ale dosyć już tych banialuk, trzeba przejść do rzeczy:

"Mamoń liryczny"

Twórca bez pokory

Jest cieniem jedynie

Poprzez marne utwory

Trwa mgnień kilka i ginie...

Przegranym jest z miejsca

Kto słowem lży Piękno

Nie z poety szyderca

Serce by mu pękło...

Niestety znowu wyszedł mi bzdet, ale nie mam czasu na poprawki, a coś w taki niezwykły dzień muszę napisać. 153 lata temu umarł Chopin...

mamon : :